nereida




pojechać, wyjechać. na hel. właśnie tam, bo dalej już nie można. pociągiem. zakotwiczyć jak obdrapany kuter na cienkiej jak meduza łasze piachu. obserwować z dziecinnym zezem czerwieniejący od mrozu nos. spójrz, wygląda jakby siedział na nim landrynkowy motyl pokryty niewidzialnym puchem. 

można nie słuchać i być rozmówcą. katarynkowy trajkot manekinów.


Fala na Zdrowiu gotowa do rozbiórki.
Będą siać trawę. Od końca do końca
trawa. Jest na to inne słowo? Bo
chciałbym być dobrze zrozumiany.
Na betonie trawa nie rośnie,
mógłbym powiedzieć od siebie
i rozwiać, pewne przynajmniej, wątpliwości.
Sam jednak dokonaj rozbioru
słów, w których nas zamknięto. I słuchaj dalej
do skutku. Jaki czas, taki język.
Nie przeocz: na dnie oka zmiany. Kończy się
oranżada. Ci, którzy po nas tu siądą, 
będą pili mirindę
Pust wsiegda. Let it be. Amen.

Sztafeta pokoleń
Jerzy Jarniewicz

Comments