Mój ukochany Gdańsk, ulubione morze. :) No i pięknie fotografujesz, tak coś czułam, że nie pożałuję wejścia tutaj. Pozdrawiam ciepło - Szarość (z queera)
mój od niedawna też! to jedno z miast, dla których w razie wielkiej konieczności mogłabym porzucić Łódź :) nie bywam tam często, a zdążyłam już odkryć dla siebie kilka twarzy Gdańska. a w lipcu zajrzę znów! :)
Piękna przygoda jest zaklęta w Twoich zdjęciach.
ReplyDelete:) ależ ja lubię to słowo! powoli staje się archaiczne, niemodne. chyba właśnie za to...
DeleteMusiało pięknie, fantastyczne kadry :)
ReplyDelete"musi tak" cytując pewnego Konrada! dziękuję :)
DeleteAleż mi się podoba ta istota na krawędzi. Pół morska, pół piaskowa, z pienistą przepaską.
ReplyDeleteI takie dobre czerwienie i niebieskości.
metaforycznie utonęłam. na chwilę
Deleteczyli bosko :) ściskam
ReplyDeletejako i ja :) chociaż się rozmywam ostatnio
DeleteŻab jest groźny. Może nie lubi zdjęć?
ReplyDeletePrzez zasłonięte okienko nie przedostanie się żadna tajemnica.
:)
żab!!! uśmiechnęłam się do żaba na głos :)
DeleteSama przyjemność :)!
ReplyDeleteotóż to!
DeleteAutoportret w stylu Vivian. <3 Kocham Twoje patrzenie.
ReplyDeletemyślałam o niej z pianą na czole <3 wiedziałam, że mnie odgadniesz
DeleteMój ukochany Gdańsk, ulubione morze. :)
ReplyDeleteNo i pięknie fotografujesz, tak coś czułam, że nie pożałuję wejścia tutaj.
Pozdrawiam ciepło - Szarość (z queera)
mój od niedawna też! to jedno z miast, dla których w razie wielkiej konieczności mogłabym porzucić Łódź :) nie bywam tam często, a zdążyłam już odkryć dla siebie kilka twarzy Gdańska. a w lipcu zajrzę znów! :)
Deletewyborne patrzenie na świat
ReplyDeleteczęsto to nieśmiałe patrzenie pod nogi
Delete