mleko z miodem i z czosnkiem
nie wiedziałam, że jeż
ma od spodu tak wypukły brzuch.
może to kwestia pęcznienia w nim
śmierci i asfaltu, który paruje od popołudniowego deszczu.
a jeśli nie?
może to jesień mości się w brzuchach, w gardłach,
pociąga za migdałki.
śpię przez to z ustami otwartymi na pająki,
rano mam mokrą poduszkę, wieczorem ciepłe mleko,
które raz po raz ujawnia żółtą warstwę masła
(nie udaje nam się wmieszać tego w biel.
ktoś wyłącza prąd, by oślepić nas światłem o trzeciej nad ranem)
zdjęcia są z ostatniego dnia Dworca Fabrycznego. mniej więcej ten sam jesienny czas kilka lat temu.
Zdrowiej
ReplyDeletemistrzowskie kadry
ReplyDeletezdjęcia niemalże jak u vivian maier :)
ReplyDeleteprzypomniałaś mi koszmar mojego dzieciństwa, choć pewnie jest to skuteczne lekarstwo!!
ReplyDeleteprzepiękne ciche obrazy!!
Masło w mleku spełnia funkcję łagodzącą. Gdyby nie ono, gardło i okolice były by mocno podrażnione. Masło na chlebie było kiedyś oznaką bogactwa. Więc niech się nie miesza z białym mlekiem ale niech będzie prawdziwe.
ReplyDeleteZdrówka życzę :)
Fajnie zamknięty set. Pozdrawiam :-)
ReplyDeleteKilka lat spędzonych w łodzi zmarnowałem pod względem fotograficznym. Już nie zdołam tego nadrobić. Łódź Fabryczna, tam się kilka spraw zamknęło i rozpoczęło dla mnie...
ReplyDeleteGenialne. Po prostu.
ReplyDelete