oszukana studnia



być może byłaś tą oszukaną studnią,
którą wybiera się rzucając w trawę rowerek
albo cokolwiek innego: czapkę, jabłko,
pluszaka z przetartym brzuchem i urwaną łapką;
potem rozgarnia się łydką ostrą trawę,
biegnąc na spotkanie czarnych autoportretów,
których nie wyświetlają w żadnych innych lustrach.

ale kiedy dłonie chwycą za rozgrzany beton
a ciało pochyli się zbyt odważnie do przodu,
białym od słońca oczom ukazuje się
zamurowane dno, trochę śmieci,
jedna kępka chwastów cisnąca się przez szczelinę
-ostatnią nadzieję na istnienie czegoś jeszcze

Comments

Post a Comment