roślina
„Spędzaliśmy dni nad Wawanash, pomagając wujkowi Benny'emu w łowieniu ryb. Łapaliśmy dla niego żaby. Goniliśmy je, tropiliśmy, niepostrzeżenie podkradaliśmy się do nich błotnistym brzegiem pod wierzbami i w bagnistych zagłębieniach pełnych ostrej trawy, która zostawiała na naszych bosych stopach drobne, niewidoczne na pierwszy rzut oka ranki. Stare żaby dobrze wiedziały, że nie powinny wchodzić nam w drogę, nam jednak wcale nie zależało na nich, Szukaliśmy smukłych zielonych młodych — soczystych niedorostków, chłodnych i oślizłych. Ściskaliśmy je delikatnie w dłoniach, a potem wrzucaliśmy do wiaderka po miodzie, przykrywając wiekiem. Czekały tam, aż wujek Benny założy je na haczyk.ˮ
„Dziewczęta i kobietyˮ
Alice Munro
księgarniane dylematy. dojrzała, wrześniowa wiosna.
Dłonie trzymają życie. Bez roślin nas też by nie było. Hodujmy je więc i pielęgnujmy :)
ReplyDeleteu mnie rośliny szybko umierają. jakaś taka jestem... śmiercionośna może?
DeletePokarm dla ryb i innych nierostków... ściskam
ReplyDeleteja, jako niedorostek, karmię się takimi opowieściami o łapaniu żab i kaleczeniu stóp o trawy :)
Deleterozumiem doskonale :)
DeleteWiosna też bywa mroczna, deszczowa, brutalna. Piękne zdjęcie.
ReplyDeletebywa, lubię za to wiosnę
DeleteKocham dłonie i to zdjęcie. Przepiękne.
ReplyDeletejako i ja [co do dłoni] :)
DeletePrzepiękne zdjęcie. Uwielbiam totalnie.
ReplyDeletea mi już przeszło :D
DeleteOdkąd babci nie ma z nami jej paprotka już nie chce kwitnąć 😣Ona wiedziała jak o nią dbać.
ReplyDelete