i don’t feel real unisex oversize
zawsze miękkie niech będą te gołębie w rządku
sadzane na chwilowej linii słońca i ten pies,
który szuka po nocach ciepłych rur, przemykając,
jakby nie chciał być moim ciężarem
niech miękka i podatna będzie twarz tego starca
golonego w oknie dla wracających z pracy,
niech miękki będzie sen ośnieżonych maszyn,
ziemia pod namiotem stawianym, by coś przetrwać
oglądajmy te programy, które dla nas wybierają
mieszkańcy osiedli jednorodzinnych domów
i kończmy świętować, kiedy oni kończą:
„do widzenia, słabiutkie światełka ze świerków”
– to powinno wystarczyć nam za pożegnanie
potem przyjdzie nasz koniec, ale może zapomnisz,
że wciąż patrzę przez appkę na nasze zwierzęta
niańczone na odległość karmidłem z kamerką
niech miękkie ciało kurtki wsiąka w szczeble półek
schowane w kąciku wagonu. jedźmy dalej
służbowym pociągiem, który nie ma postojów,
z ludźmi, którzy pachną smażeniem i spaniem
miękkie ciało zachowa się lepiej, upadając
Comments
Post a Comment