irumbai

wyjdź na spacer z samą smyczą, ćwicz posiadanie:
obróżka zapięta na dżecik ułoży się w kształt szyi
dowolnej istoty, którą chcesz prowadzić,
którą uczysz, że zawsze wrócisz,
wiedząc, że miękko kłamiesz

kto powinien kierować buldożerem,
gdy do zburzenia są figury matek
i czy jutro będzie rano – pytają
wulgarną wróżkę z TikToka; to wszystko
pęcznieje znaczeniem gdzieś na dnie oka,
w ledwo widzialnej plamie, gdzie łatwo jest zajrzeć
wyłącznie badaniem

trzy dni w tygodniu czekamy razem
na chleb i wieści, wpisane na stałe
w widoczne linie kondygnacji, w niesąsiadowanie

dachu tego ula strzeże ciężki kamień,
na swoją obronę nic nie mamy – po ziarenku
rozniosły się kolamy usypywane
rękami naszych kobiet przed każdymi drzwiami

wierność psa nigdy nie kończy się
z inicjatywy psa 
 
podpal krzesło i wystaw je na wiatr,
kto usiądzie, temu nieskończenie długa bajka,
taka, którą już zna


Comments