małe ucho


pustułka wybiera lot wzdłuż linii lasu,
by nikt nie ustrzelił jej wzrokiem. to jest moment,
w którym budzę się pod kocem w konie i już wiem,
że dom został pusty. idę zbadać językiem
ślady Malucha zostawione w piachu: dwie,
góra trzy godziny od zniknięcia, a cztery
do powrotu jeśli ten się zdarzy. teraz prędko
rozłóż kajecik, by wszystko zanotować
z tej lekcji samotności. wynagrodzą ci to
spóźnionym śniadaniem i mokrą reklamówką
pełną lodów wiezionych w pośpiechu. na gazie
przypala się budyń bez cukru, małe ucho
odcina wszystkie dźwięki, by słyszeć buczenie
samochodu sunącego ciemną żyłą lasu
hen stąd, pustułko, hen stąd

Comments

Post a Comment