dróżnik

jak również zostać dróżnikiem z małej budki pośrodku traw
długich na cztery łokcie. z nudów więzić owady pod szklanką
w świetle czerwonej lampki, która pamięta czasy
żmudnego mnożenia ułamków i przykładania rygi
do kartki przejrzystej jak gaza. więc z tego wszystkiego
jednak eskapizm, jeden tor do mijanek i ćmy,
pracujące przy lampie nad sensem istnienia okręgów.
jednak herbata-ulepek, pies uszyty z krawieckich ścinek,
o którym wiemy niewiele: tylko to, że podnosi łeb
trzy minuty przed każdym planowym przyjazdem.

Comments