kula z latem
w tej kuli z latem jesteśmy młodsze, ubrane
w nasze najlepsze koszulki kupione do szkoły,
z odroczonym terminem noszenia, mocnobawełniane
i założone na przekór, bo miały jeszcze czekać,
niewyjęte nawet z firmowych toreb, słodkie
od zapachu zaplecza, farby i trzech ciał,
które próżno wciskały się w tunele kroju
w tej przymierzalni tak rzadko sprzątanej,
że nikt nie zdejmował w niej butów, nie kładł
toreb z jedzeniem na zabrudzonych płytkach.
w tej kuli z późnym latem jesteśmy najlepsze:
mamy ciała, które warto odsłaniać, części twarzy
osadzone w spodziewanych miejscach, takie włosy,
których ścięcia odmówi każdy fryzjer w mieście,
powołując się na klauzulę płci, na kodeks ojców,
szykujących już dla nas tych najlepszych chłopców:
przyszłych modeli Bon Prix, głowy rodzin z reklam,
ważnych gości z podkładkami, do których przypięto
wydruki testowe zamiast danych: nikt przecież
nie ogląda z bliska tych zdjęć z shutterstocka.
od sprzątania są matki, my jeszcze mamy czas,
by zdecydować, kim będziemy, jakie rasy psów
wybierzemy z puli ras dla podbicia stylu
i jakie wakacyjne destynacje są dla nas
najlepsze pod względem miejsc do oznaczania
w relacjach i postach. my jeszcze trenujemy:
nim skończy się kolejka, ktoś zawsze przychodzi,
i płaci za nasze mięso ze śladami bicia.
nasze sny są spokojne, wywozi je o świcie
znudzona tramwajarka w różowym świetle słońca.
w kuli z latem nie kołują brokatowe wiórki,
ale bentos typowy dla słodkowodnych ujęć,
które długo potrafią utrzymywać sekret,
by po latach oddać światu dwie blade kukiełki
znalezione przez chłopca z nieznaną chorobą,
pędzącego dni w zamknięciu, w pokoju po remoncie,
gdzie wstawiono młodzieżowy komplet mebli. chłopcze,
ten screen z google maps to nasz najlepszy portret,
tu naprawdę wyglądamy jak siostry
ale bentos typowy dla słodkowodnych ujęć,
które długo potrafią utrzymywać sekret,
by po latach oddać światu dwie blade kukiełki
znalezione przez chłopca z nieznaną chorobą,
pędzącego dni w zamknięciu, w pokoju po remoncie,
gdzie wstawiono młodzieżowy komplet mebli. chłopcze,
ten screen z google maps to nasz najlepszy portret,
tu naprawdę wyglądamy jak siostry
Comments
Post a Comment