co więcej



słowa nie trzymają się mnie kiedy jest dobrze. jest dobrze. wypuszczam przez okno w tramwaju jeden kosmyk włosów. na deszcz. ciekawa czy zmoknie. i cóż mogę więcej?

odkrywam Jaracza, zadzieram głowę. może w końcu połączę kropki? i fajnie. i dzięki.

no niby dzień i pół. niby tak. ciśnie mi się na usta: "dawno cię nie widziałam"

k: ja jestem cichosza.
e: ahaś. a ja co jestem?
k: niepoważna.

coś w tym jest, o tak.

Comments